Podczas tropienia ścieżek którymi przemieszczały się przez wieki rodziny Rembieskich/Rembiewskich, raczej nie pamiętamy jak przypadkowy jest obraz jaki odkrywamy. Jak wiele „rzutów monetą” musiało mieć ten pozytywny dla przetrwania nazwiska obrót, że jest nas ciągle około setki.
Dobrą ilustracją zmiennej łaski demografii są wahania populacji rodzin Rembieskich, to znaczy Rembieskich z Rembieszowa i Rembieskich Kruszynów z folwarku Rembieskie, na przestrzeni drugiej połowy XVIw i w początku XVIIw.
Około roku 1550 zastajemy na włościach w Rembieszowie i w Rembieskich, stabilny rdzeń już trzeciego pokolenia Rembieskich. Rembiescy z Rembieszowa, to: osiadły na włościach Jan i siedzący na pobliskich parafiach pleban Hieronim.No i jeszcze ich siostra Anna.
W tym samym czasie Kruszynów jest pięcioro rodzeństwa zwykłego i stryjecznego: oprócz Doroty i Jana, Plebana Niepruszowskiego, reszta rozwojowa. Ta reszta to Jan na wsi Rembieskie, Piotr na Wrońskach i Maciej na Witowie. A teraz zobaczmy co Demografia wyprawia z nimi dalej.
Jan Rembieski z Rembieszowa spłodził i doprowadził do dorosłości jedna córkę Ewę i czterech synów: Adama, Sebastiana, Marcina i Kacpra. Natomiast z trzech panów Kruszynów mamy wprawdzie sześciu synów i sześć córek, ale z synami co chwila się coś dzieje. Jan i Marcjan umierają młodo i bezpotomnie, zaś Jerzy i Mikołaj znikają bez śladu z kart regestów jeszcze w latach 80-tych i nic nie wiadomo o ich ewentualnym potomstwie. Kto nam został? Krzysztof, bardzo aktywny w regestach, ale jak dotychczas (1604) nie poznałem nawet jego żony i Stanisław z jednym synem Stefanem. Bracia z Rembieszowa natomiast nie zasypują gruszek w popiele. Sebastian płodzi czterech synów, Adam dwóch, Marcin czterech, tylko jeden Kacper póki co zapodział nam się w kartach historii, ale może jeszcze wypłynie.
Jaki mamy więc obraz w początkach XVIIw ; Przetrwanie Kruszynów zależy od jednego Stefana, no chyba, że jeszcze Krzysztof go wesprze swoją progeniturą, ale na razie nic mi o tym nie wiadomo. Ale za to twardo siedzą na swoich włościach. Wprawdzie już stracili Rembieskie,a Witów i Wrońska poszły za dziewczynami w inne ręce, ale coś jeszcze zostało i doszły nowe wioski. Mężczyźni z Rembieszowa weszli w nowy wiek prawie armią – dziesięciu chłopa, tylko z włościami jakoś marnie. Tracą rodowy Rembieszów, sztandarowe Branicę,Roików Brzyska, Troiaki i ogólnie jakoś obniżają loty w stosunku do ojców.
Ciekawe jak się to dalej potoczy. Ale na to trzeba jeszcze bardzo wiele godzin pracy w archiwach.ZR
czwartek, 28 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I już tekst sie troche zdezaktualizował: zgodnie z wyrażoną nadzieją odnalazł się Kacper, zaś Krzysztof Kruszyna wprowadził w świat regestów swojego syna i to od razu dorosłego.
OdpowiedzUsuńZbyszek Rembiewski