W ramach terapii porowadzącej do przywrócenia utraconej wydajnosci, postanowiłem wyspowiadać sie z widocznego od kilku miesiecy spadku aktywnosci archiwalnej. Po bardzo owocnej zimie i wiosnie kiedy to kwerendę przez Księgi Grodzkie Sieradzkie doprowadziłem do 1615 roku, a ponieważ wiosną 2009 kwerende tych Ksiag zaczelismy od 1550 roku, powrócilem do najwczesniejszych sygnatur od 1512 roku i je tez doprowadziłem daleko czyli do 1536 roku, nastapiła długa przerwa. Nagromadzony bardzo liczny materiał, opracowuję do dzisiaj. Szczególnie wolno idzie analiza najwczesniejszych sygnatur. Są one pisane pismem bardziej przypominającym sredniowieczne niż nowożytne. Do tego popełniłem błąd, opracowywalem je chronologicznie od 1512 r w górę, a pownienem cofać się wstecz. Utracilem w ten sposób kontakt z rozpoznanymi wczesniej postaciami, a te nowe/stare musialem pracowicie wiązać z już rozpoznanymi. To bylo zniechęcające.
Odczuwam teraz jednak przyplyw nowego zapału, więc jak już sobie z tymi ostatnimi 14-ma latami poradzę, pokuszę się o podsumowanie pierwszej polowy XVI w, tak istotnego okresu w uksztaltowaniu się rodzin Rembieskich.
piątek, 5 listopada 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)